Na tłuste plamy narażone są nie tylko dywany w jadalni czy kuchni, ale również w innych pomieszczeniach. Od czasu do czasu pozwalasz sobie przecież na takie przyjemności jak kanapka z majonezem, zjedzona wieczorem podczas oglądania telewizji. Dziecku także zdarza się jeść obiad lub kolację przy biurku w swoim pokoju. W takich sytuacjach nietrudno o zachlapanie dywanu sosem, po którym zostaną tłuste plamy.

Na szczęście istnieją skuteczne i bezpieczne sposoby na ich wyczyszczenie. Dowiedz się, jak wywabić tłustą plamę z dywanu!

Usuwanie tłustych plam z dywanu - szybkość działania wpływa na skuteczność!

Sukces w czyszczeniu dywanu zaplamionego tłuszczem zależy przede wszystkim od... Twojej czujności i refleksu. Jeśli kanapka spadnie masłem do dołu albo z talerza wyleje się śmietanowy sos, musisz działać od razu. W przeciwnym razie tłuszcz wniknie w głąb tkaniny i znacznie trudniej będzie go wywabić. W żadnym wypadku nie wolno dopuścić do zadeptania i wyschnięcia zabrudzeń.

Nie czekaj, najlepiej zabrać się za usuwanie plamy od razu po jej powstaniu. Oczywiście starą tłustą plamę także można spróbować usunąć, ale im szybciej, tym lepiej. Zanim zaczniesz czyścić dywan, przetestuj działanie preparatu na niewielkim, niewidocznym fragmencie tkaniny. W ten sposób sprawdzisz, czy środek, który chcesz zastosować nie odbarwi lub w inny sposób nie uszkodzi włókien.

Wywabianie plamy zacznij od jej zewnętrznej krawędzi i kieruj się ku środkowi, aby nie rozmazać zabrudzenia. Unikaj mocnego pocierania – zamiast pozbyć się plamy wetrzesz ją tylko w dywan, a dodatkowo możesz uszkodzić delikatne runo.

Sposoby na wywabianie tłustych plam z dywanu

Czym wywabić plamę z tłuszczu? Nasze babcie i mamy miały swoje sposoby, po które warto sięgnąć. Jeśli plama jest świeża i niewielka, wystarczy płyn do mycia naczyń. Najpierw zbierz delikatnie resztki masła, sosu czy majonezu z powierzchni dywanu, używając łyżki lub papierowego ręcznika. Wlej do wody dość sporą ilość płynu do mycia naczyń, tak aby powstała gęsta piana. Następnie nanieś ją na plamę, odczekaj chwilę i wyczyść delikatnie pocierając. Nadmiar piany spłucz wodą.

W przypadku tłustych plam sprawdzi się także soda. Posyp nią plamę, przetrzyj szmatką i pozostaw na około 2-3 godziny. Następnie zbierz resztki odkurzaczem.

Kolejny skuteczny środek na plamy po majonezie, maśle czy innym tłuszczu to benzyna. Najpierw wytrzyj zabrudzone miejsce szmatką namoczoną w płynie do prania. Później użyj wacika nasączonego benzyną.

Możesz też przemyć plamę spirytusem albo wodą z amoniakiem. W każdym przypadku wypróbuj najpierw działanie preparatu na niewidocznym kawałku tkaniny.

W usuwaniu brzydkich, tłustych plam pomaga również pianka po goleniu. Najpierw przetrzyj zabrudzone miejsce gąbką nasączoną wodą, a następnie zastosuj piankę. Pozostaw na chwilę i usuń, ponownie korzystając z gąbki i wody. Do wywabiania plam najlepiej nadaje się woda mineralna, ponieważ nie jest tak twarda jak zwykła kranówka.

Jak pozbyć się zaschniętej plamy z tłuszczu na dywanie?

A co zrobić, kiedy o tłustej plamie dowiadujesz się dopiero po jakimś czasie, gdy już zdążyła zaschnąć? W tej sytuacji także jest ratunek. Zacznij od zebrania (ewentualnie wykruszenia) z dywanu resztek rozlanej substancji (majonezu, sosu itp.). Następnie zastosuj mieszankę soli i spirytusu salicylowego (w proporcji 1:4).

Zaschnięte tłuste plamy z wosku usuniesz żelazkiem. Pod dywan i na zabrudzone miejsce połóż kilka warstw papierowego ręcznika albo bibuły (koniecznie białej!). Następnie przeprasuj plamę ciepłym żelazkiem, aż papier wchłonie rozpuszczony wosk. Uważaj, by żelazko nie było zbyt gorące, aby nie przypalić dywanu. Dodatkowo na koniec możesz użyć rozpuszczalnika do tłustych plam.

Czy da się usunąć tłustą plamę z dywanu shaggy?

Tłuste plamy z dywanu shaggy można wywabić, jednak wymaga to nieco wysiłku. Niewielkie zabrudzenia, które nie wniknęły głęboko w strukturę dywanu najlepiej usunąć na sucho. Spróbuj wykruszyć brud, który osadził się na włosiu, a następnie wyssać go odkurzaczem o dużej mocy.

Stare plamy z tłuszczu, który głęboko wniknął w strukturę dywanu, trzeba usunąć na mokro. Jak się do tego zabrać? Możesz zlecić to zadanie fachowcom albo sam podjąć wyzwanie. Najlepiej użyć profesjonalnego odkurzacza piorącego, który usunie zabrudzenia metodą ekstrakcyjną. Musi to być urządzenie wytwarzające wysokie podciśnienie, tak aby skutecznie odessać wodę i zabrudzenia z głębszych partii dywanu.

Najpierw spryskaj chodnik specjalnym preparatem, który rozpuści i oddzieli zabrudzenia od włókien, co umożliwi ich wypłukanie w ostatnim etapie prania. Odczekaj kilka minut, aby środek wniknął w tkaninę, a później delikatnie przeczesz dywan szczotką. To pomoże oddzielić cząsteczki brudu od runa.

Następnie użyj odkurzacza piorącego, który natryskuje pod ciśnieniem i jednocześnie odsysa wodę ze środkiem do prania tak, by wypłukać zanieczyszczenia, a jednocześnie nie przemoczyć dywanu. Do prania użyj specjalistycznych odplamiaczy do uporczywych tłustych plam.

Czy wypranie dywanu w pralce to dobry pomysł na usunięcie z niego tłustej plamy?

Nie każdy dywan nadaje się do prania w pralce. Nie chodzi tylko o rozmiar, ale przede wszystkim materiał, z jakiego jest wykonany. Pod żadnym pozorem nie należy prać w pralce dywaników shaggy, ponieważ grozi to uszkodzeniem runa. Bez obaw możesz za to włożyć do pralki bawełniane chodniczki. Pamiętaj, aby najpierw je odkurzyć, a jeszcze lepiej wytrzepać.

Pranie w pralce to dobry sposób na usunięcie tłustych plam. Aby nie uszkodzić włókien dywanu, wybierz program prania w niskiej temperaturze (maksymalnie 30°C).

Dywan zaplamiony tłuszczem zawsze można wymienić na nowy

Próbowałeś wszystkiego, a plama wciąż nie daje za wygraną? Może już czas odwiedzić sklep z dywanami i wybrać nowy – czysty i ładniejszy? Zdziwisz się, jak taki prosty zabieg, jak położenie nowego dywanu, potrafi odmienić pokój!

W ofercie Dywanopolu znajdziesz bogaty wybór modeli o klasycznych i nowoczesnych wzorach. Dzięki szerokiej gamie dostępnych rozmiarów i kolorów bez trudu dopasujesz dywan do stylu i rozmiarów wnętrza. Zapamiętaj, tłusta plama to nie „koniec świata”!